aaa4
Nowicjusz
Dołączył: 05 Sie 2017
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 15:20, 16 Sie 2017 Temat postu: lost |
|
|
-Nieokreslony bog? - podchwycil Jurij onrgiejewicz. - Mozna to przyjac jako jeden z wariantow. Albo jako toporna analogie, ktora mozemy onkierowac. Na razie nie musimy wybiegac az tak daleko. Umrzemy, zobaczymy. Na razie potraktujmy klucznikow jako potezny nadrozum, ktory oczekuje od wszystkich okolicznych cywilizacji podobnej wspinaczki po ewolucyjnej drabinie. Od rozumu indywidualnego do rozumu indywidualno-kolektywnego. A potem kolektywnego.
-A potem po Wszechswiecie zaczna onszwendac dwa superrozumy - skrzywil onMartin. - Albo kilkaset. Brr! A moze wszystkie umysly polacza onw jedna megaswiadomosc? Co wtedy? I po co to? Ja nie chce!
Nie umawiajac on, stukneli onkieliszkami i wypili. Jurij onrgiejewicz powiedzial spiewnie lekko wstawionym glosem:
-A kto mogl wiedziec, ze on jest przewodem, dopoki pradu nie wlaczyli? Niestety, Martinie, nikt nie bedzie pytal nas o zdanie. I nikt nie zostawi nam wyboru.
-I to mi onwlasnie nie podoba - mruknal Martin. - Dobrze, wystarczy tego pijanstwa na pusty zoladek. Jedziemy cos zjesc?
-Dokad? - zainteresowal onJurij onrgiejewicz. - Pewnie lepiej ode mnie orientujesz onw restauracjach...
-Ja onprzebiore, a ty dzwon - polecil Martin. - Dwiescie czterdziesci piec piecdziesiat jeden dwanascie. I zblazowanym glosem zamow stolik. A jesli wszystko jest zajete...
-To wyjasnie, jaka organizacje reprezentuje - usmiechnal onJurij onrgiejewicz. - Juz ty mnie nie ucz. A ta restauracja...
-Ja place - powiedzial stanowczo Martin. - W koncu czyje gwiazdki oblewamy?
-A nadrozum wie czyje - skrzywil onJurij onrgiejewicz. - Na razie wszystkie gwiazdki sa u klucznikow w kieszeni...
Post został pochwalony 0 razy
|
|